Celebryci
BREAKING: Giorgio Armani nie żyje – Polska dresowa w żałobie

Armani – ojciec polskiej kultury trzepaka
Choć na świecie znany był z minimalistycznych garniturów i ubierania Hollywoodu, w Polsce stał się symbolem osiedlowej elegancji. To dzięki niemu dres przestał być tylko strojem sportowym, a stał się mundurem blokowej arystokracji.
W latach 90. mówiło się: „Nie masz EA7 – nie masz szacunku”. Bluza Armani była równowartością paszportu, a lampasy w barwach biało-czerwonych – przepustką na najlepsze melanże w remizie.
Polska żegna legendę
W hołdzie mistrzowi w całym kraju odbędą się wydarzenia:
• Warszawa – Marsz Tysiąca Dresów. Uczestnicy w ortalionach przejdą ulicą Marszałkowską, paląc race i śpiewając „Sto lat” w wersji kibicowskiej.
• Kraków – Noc Dresów na Rynku. Całonocne czuwanie z puszką Harnasia w dłoni i pokaz walki na pasy treningowe.
• Gdańsk – Regaty Dresiarskie. Osiedlowe ekipy wsiądą do łódek, a zwycięży ta, której ortalion najmniej przesiąknie wodą.
Głosy z osiedli
„Armani dał nam tożsamość. Dzięki niemu każdy Seba wiedział, że może wyglądać jak boss, nawet na murku przy Biedronce” – powiedział Marian „Łysy” z Radomia.
„Kiedy w klubie pytałeś ochroniarza, czy można wejść, on nie patrzył na dowód. Patrzył na metkę. Armani – wchodzisz. Brak metki – spadasz” – wspomina Aneta z Białołęki.
Dziedzictwo
Na świecie Armani zostanie zapamiętany jako król elegancji. W Polsce – jako święty patron dresiarzy, którzy od lat 90. z dumą nosili jego logo na piersi, stojąc na straży trzepaka, osiedlowego prestiżu i taniego alkoholu.
Rodzina projektanta ogłosiła, że w hołdzie dla polskich fanów stworzy specjalną kolekcję z białoczerwonymi lampasami.
Niech spoczywa w dresie, po wieki wieków EA7.
#EA7 #OsiedlowaLegenda #ArmaniForever